-
W lutym do Polski trafiło o
kilka procent więcej używanych aut, niż przed rokiem.
Pomimo słabego popytu, importerzy liczą na wiosenne
ożywienie - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
W niektórych rejonach Polski import wzrósł nawet o ponad
10 proc. w porównaniu do ubiegłego roku.
Według ekspertów, wzrostowi liczby sprowadzanych aut
sprzyja głównie umocnienie złotego, jednak przestrzegają
przed zbyt wczesnym optymizmem. Wzrost importu musi
bowiem iść w parze z liczbą chętnych na auto z drugiej
ręki, a na to trzeba poczekać co najmniej do wiosny.
Jak podaje "DGP", tegoroczny wynik może być jednak
podobny do tego z 2009 r., a to zła wiadomość dla
importerów. Co więcej, może okazać się, że polski rynek
nasycił się już używanymi samochodami, których od
wejścia Polski do UE trafiło już do nas ponad 5,7 mln,
choć z drugiej strony może nastąpić wymiana najstarszych
egzemplarzy na nowsze i droższe.
|