-
Przyciski do uruchamiania
silnika stały się niezwykle modnym dodatkiem. Obecność
klasycznego kluczyka mogłaby rozwiązać wiele krytycznych
sytuacji.
Wyłączenie silnika w Toyotach i Lexusach podczas jazdy
jest możliwe. Wystarczy przytrzymać przycisk rozrusznika
przez trzy sekundy oraz zdjąć nogę z gazu. W przypadku
zablokowania pedału przyśpieszenia w dolnym położeniu
silnika nie uda się więc wyłączyć guzikiem na desce
rozdzielczej.
Według niesprawdzonych informacji zarząd Toyoty rozważa
modyfikację systemu Smart Key. Wyłączenie silnika
podczas jazdy ma być możliwe po trzykrotnym wciśnięciu
guzika. Zmienione oprogramowanie mają otrzymać nowo
produkowane samochody.
Nie zanosi się jednak, by przeprogramowanie komputera
miało być częścią aktualnie prowadzonej akcji serwisowej
lub podstawą do następnego przywołania posiadaczy Toyot
do warsztatów.
Sytuacja powinna dać do myślenia także innym
producentom. Tym bardziej, że liczba "bezkluczykowych"
aut gwałtownie rośnie.
Do tej pory wyłączanie samochodów przyciskiem było
utrudnione, ponieważ producenci tłumaczyli, że nie chcą
dopuścić do przypadkowego gaszenia silnika albo
wyłączania go np. przez dziecko przewożone na przednim
siedzeniu.
Sytuację dodatkowo komplikowali sami producenci. Dla
przykładu, w koncernie Toyoty podawano dwa rodzaje
informacji. W instrukcji obsługi amerykańskiego Lexusa
IS z 2007 roku można było przeczytać, że "nigdy nie
należy wciskać przycisku rozrusznika podczas jazdy".
Tymczasem w instrukcji modelu Camry z 2009 roku
napisano, że w celu awaryjnego wyłączenia silnika należy
przytrzymać guzik przez ponad trzy sekundy.
Od 2011 roku w Toyocie pojawi się system zamykający
przepustnicę po wciśnięciu hamulca.
|